W każdym razie śmieszy mnie jedna wypowiedź osoby, którą widzicie po lewej stronie tego artykułu. Otóż szanowny pan Alex Ferguson powiedział, że: To hańba dla Liverpoolu. W tak utytułowanych klubie nie powinni występować tacy piłkarze. Przez niego mogło dojść do zamieszek.
Wyobraźcie sobie teraz sytuację, w której reporter próbuje przeprowadzić wywiad z Fergusonem:
R: Jak pan skomentuje sytuację, która wydarzyła się w ostatnim meczu?
A.F: Jestem zażenowany, bla bla bla, nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem, bla bla bla, to hańba dla Liverpoolu. W tak utytułowanych klubie nie powinni występować tacy piłkarze. Przez niego mogło dojść do zamieszek.
R: Rozumiem. Jak więc skomentuje pan fakt, że Giggs miał romans z żoną swojego brata, to nie jest hańba dla Manchesteru? Albo Rooney, który najpierw zbrzuchacił swoją żonę, a później maczał palce w niejednej prostytutce?
A.F: Spierdalajcie.
No tak panie Ferguson, nie ma miejsce w Premier League dla graczy nieczystych moralnie. Zdecydowanie się z panem zgadzam panie Ferguson, zdecydowanie.
a taka rozmowa/wywiad miała miejsce?
OdpowiedzUsuńjesteś żałosnym idiotą. co innego romanse i sprawy łóżkowe - może dla niektórych kabotynów i dulskich bardzo trudne do zaakceptowania, a co innego dyskryminacja rasowa. jeśli nie zauważasz różnicy jesteś - tak jak zaznaczyłeś na wstępie - maluczkim idiotą. co jak co, ale Ferguson akurat uczulony jest na dyskryminację - sam pochodzi z kraju, który w Anglii często jest wyszydzany.
OdpowiedzUsuńnie. koleś to sobie wymyślił i zrobił o tym artykuł...żenada i marna kopia weszło!
OdpowiedzUsuńMowimy tutaj o zachowaniu na boisku a nie poza nim. To co pilkarze robia w czasie wolnym to nie nasza sprawa. Fakt jest taki ze suarez zrobil to w "czasie swojej pracy".
OdpowiedzUsuńNie rozumiem co ma rasizm w futbolu, do osobistych spraw człowieka ?
OdpowiedzUsuńJeśli mi to wytłumaczysz to może przyznam Ci rację.
Życie osobiste jest życiem osobistym, a przy wybieraniu składu nie patrzy się na to, czy Steven Gerrard robi zakupy w Tesco czy ASDA. Ale już inaczej patrzy się na zawodnika, który nie lubi czarnych, a z nimi będzie grał.
Na pierwszy rzut oka widać, że jesteś przepełnionym jadem antyfanem Pana Fergusona, więc tak naprawdę nikt Twojego artykułu nie weźmie na poważnie.
Po pierwsze, obiektywizm.
Pozdrawiam.
z drugiej strony zgodzę się bo doskonałym tego przykładem może być Roy Keane robił na boisku zdecydowanie gorsze rzeczy niż suarez a przede wszystkim brutalniejsze i to nie była hańba nie uważam żeby suarez był gorszy od keane'a pod względem czystko piłkarskim tym samym podtrzymuję wywód autora fergusson - HIPOKRYTA
OdpowiedzUsuńBzykanie zony swego brata jest bardziej haniebne niz nazwanie kogoś w nerwach czarnuchem. Zwlaszcza ze czarni nazywaja nas na ogol bialasami.
OdpowiedzUsuń