Franiu stwierdził, że lepiej jest wyjść na spacer z psem niż rozmawiać z Borucem. No cóż, to może niech Dyzma postawi swojego psa na bramce podczas EURO 2012?
Mówimy tutaj o bardzo dobrym, chociaż niepokornym bramkarzu. O bramkarzu klasy europejskiej, który uratował nasz honor podczas wielu imprez. Mówimy o bramkarzu, który bronił w Legii, Celtiku i teraz broni barw Fiorentiny. Jest jednym z najjaśniejszych punktów tego zespołu.
Ale Dyzma postanowił, że nie i chuj. Boruca do kadry nie weźmie. No cóż, szkoda czasu na polemikę z idiotą. Miejmy nadzieję, że ten idiota znajdzie jakiś magiczny sposób na wyjście z grupy, gdy Szczęsny będzie kontuzjowany...
A co by było gdyby Boruc nie wyszedł na boisko w razie tej kontuzji? Gdyby powiedział że powinien być od początku na boisku, a teraz nie ma zamiaru i niech "Dyzma" sobie radzi sam?
OdpowiedzUsuńChyba nie po to przeprasza, żeby później robić fochy na boisku. To nie ten typ zawodnika.
OdpowiedzUsuńAle to typ zawodnika którego siedzenie na ławce bardzo uwiera, ponadto nie lubi "Dyzmy" więc różnie mogłoby to wyglądać, a Fabiański pewnie nie będzie pierwszym zmiennikiem Szczęsnego, zostanie nim pewnie Tytoń który na zmiennika się nadaje.
OdpowiedzUsuńSZkoda Boruca, ale nie zapomnij, że to kibice wybrali Franka na trenera...
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, www.zlinibocznej.blox.pl i www.realmadrytfans.cba.pl
Słabiutko tu... sprawdź lepiej futboloza.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietny blog zapraszam do siebie http://sportiwf.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń