12 lut 2012

Ferguson - największy hipokryta futbolu

Już chyba każdy wie co stało się w ostatnim meczu Liverpoolu z ManU. Nie chcę tutaj analizować całej sytuacji, bo sam nie wiem czy Suarez nie podał ręki Evrze, czy to jednak "murzyn" nie chciał się grzecznie przywitać.

W każdym razie śmieszy mnie jedna wypowiedź osoby, którą widzicie po lewej stronie tego artykułu. Otóż szanowny pan Alex Ferguson powiedział, że: To hańba dla Liverpoolu. W tak utytułowanych klubie nie powinni występować tacy piłkarze. Przez niego mogło dojść do zamieszek.

Wyobraźcie sobie teraz sytuację, w której reporter próbuje przeprowadzić wywiad z Fergusonem:

R: Jak pan skomentuje sytuację, która wydarzyła się w ostatnim meczu?

A.F: Jestem zażenowany, bla bla bla, nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem, bla bla bla, to hańba dla Liverpoolu. W tak utytułowanych klubie nie powinni występować tacy piłkarze. Przez niego mogło dojść do zamieszek.

R: Rozumiem. Jak więc skomentuje pan fakt, że Giggs miał romans z żoną swojego brata, to nie jest hańba dla Manchesteru? Albo Rooney, który najpierw zbrzuchacił swoją żonę, a później maczał palce w niejednej prostytutce?

A.F: Spierdalajcie.

No tak panie Ferguson, nie ma miejsce w Premier League dla graczy nieczystych moralnie. Zdecydowanie się z panem zgadzam panie Ferguson, zdecydowanie.

7 komentarzy:

  1. a taka rozmowa/wywiad miała miejsce?

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś żałosnym idiotą. co innego romanse i sprawy łóżkowe - może dla niektórych kabotynów i dulskich bardzo trudne do zaakceptowania, a co innego dyskryminacja rasowa. jeśli nie zauważasz różnicy jesteś - tak jak zaznaczyłeś na wstępie - maluczkim idiotą. co jak co, ale Ferguson akurat uczulony jest na dyskryminację - sam pochodzi z kraju, który w Anglii często jest wyszydzany.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie. koleś to sobie wymyślił i zrobił o tym artykuł...żenada i marna kopia weszło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mowimy tutaj o zachowaniu na boisku a nie poza nim. To co pilkarze robia w czasie wolnym to nie nasza sprawa. Fakt jest taki ze suarez zrobil to w "czasie swojej pracy".

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie rozumiem co ma rasizm w futbolu, do osobistych spraw człowieka ?
    Jeśli mi to wytłumaczysz to może przyznam Ci rację.

    Życie osobiste jest życiem osobistym, a przy wybieraniu składu nie patrzy się na to, czy Steven Gerrard robi zakupy w Tesco czy ASDA. Ale już inaczej patrzy się na zawodnika, który nie lubi czarnych, a z nimi będzie grał.

    Na pierwszy rzut oka widać, że jesteś przepełnionym jadem antyfanem Pana Fergusona, więc tak naprawdę nikt Twojego artykułu nie weźmie na poważnie.
    Po pierwsze, obiektywizm.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. z drugiej strony zgodzę się bo doskonałym tego przykładem może być Roy Keane robił na boisku zdecydowanie gorsze rzeczy niż suarez a przede wszystkim brutalniejsze i to nie była hańba nie uważam żeby suarez był gorszy od keane'a pod względem czystko piłkarskim tym samym podtrzymuję wywód autora fergusson - HIPOKRYTA

    OdpowiedzUsuń
  7. Bzykanie zony swego brata jest bardziej haniebne niz nazwanie kogoś w nerwach czarnuchem. Zwlaszcza ze czarni nazywaja nas na ogol bialasami.

    OdpowiedzUsuń